poniedziałek, 7 grudnia 2009

Rymowanka o świętej sprawie

Zdetronizowany przeor

Moja miła i mój miły,
Nastaw ucho, wytęż oczy.
Zdradzę sekret wam powiły,
Aż z wrażenia ktoś się zmoczy.

Kto się lubi modlić w wannie,
Kto do radia sobie gada.
Niech nie słucha o sutannie,
Ta historia duszą włada.

Prawda będzie solą w oku,
Dla owieczek, mówiąc ściślej.
Bo sutannik spuścił z kroku,
Nieboraka robiąc mniszce.

Owy kapłan święcił szczerze,
Lecz w występku widział bożka.
Spłodził jeszcze w dobrej wierze,
Rój pędraków w mnisich łóżkach.

Przełożona choć wiedziała,
O przybłędach w swych klasztorze.
Ciągle oczy przymykała,
Bo wabiła mnichów łożem.

Dalej mówić nie wypada,
O pobożnej tej hołocie.
Przez nich kościół się rozpada,
Choć sam także śpi na złocie.

Były franciszkanin - ateista.

Ja wam prawdę tu ogłoszę,
Co przyczyną jest tych zgorszeń.
Watykańska ta ustawa,
Co natury, łamie prawa.

1 komentarz: